Należą do nich spirulina, chlorella, trawa pszeniczna, trawa jęczmienna. Sama stosuję w formie sproszkowanej i głownie w okresie zimowym, gdzie dobrych jakościowo warzyw i owoców jest jak na lekarstwo. Najczęściej stosuję w formie tabletek spirulinę i chlorellę , do tego w formie sproszkowanej (zielony proszek) jako dodatek do szejków ,koktajli, soków.
Zielonym proszkiem może być sproszkowana spirulina, chlorella, trawa pszeniczna, trawa jęczmienna , oraz wszelakie mixy tych 4 składników w różnych proporcjach. Te 4 super foody to bomby witaminowo odżywcze, pełne wartościowego białka, witamin, minerałów oraz enzymów i aminokwasów.
Chlorofil zawarty w nich jest odpowiedzialny za oczyszczające działanie w układach pokarmowym i wydalniczym, z czym wiąże się oczyszczenie krwi, limfy i płynów wewnątrzkomórkowych. Pamiętajmy także , aby stosować koniecznie bio super foody ze względu na możliwość występowania w nich zanieczyszczeń.
Nie jestem fanką łączenia warzyw i owoców ze sobą, ze względu na fermentację przez fruktozę zawartą w owocach, dlatego w 90% nie łącze warzyw i owoców ze sobą. Owoce zjadam same, po warzywach , do woli .
Odkryłam kiedyś stwierdzenie ” Jedz owoce , pij warzywa”. Owoce przez zawartą fruktozę lepiej jeść w całości razem z błonnikiem. Natomiast warzywa w dużych ilościach jest trudno zjeść musielibyśmy żuć je cały dzień:) dlatego polecam soki warzywne.
Dla mojej rodziny, używam sproszkowanych 4 form super foodów w proporcji 25% spiruliny, chlorelli, trawy pszenicznej i jęczmiennej.
Największym problemem jest jednak jak ten proszek przemycić , tak aby był znośny w smaku:)
Mam kilka wypróbowanych sposobów :
1) zielony sok – zielona lemoniada, wyciskany poprzez wyciskarkę wolnoobrotową z jarmużu, sałaty rzymskiej, jabłek, cytryny oraz dodaję to co mam pod ręką czyli np:
cukinia nadaje słodki smak, biała kapusta mała ilość, gdyż nadaje sokowi ostrości, ogórek zwiększa ilość soku czyli mamy dodatkową ilość „wody”, należy pamiętać aby odciąć końcówki, ponieważ ogórek dodany w całości potrafi zepsuć cały smak soku nadając mu goryczy.
Ponad to resztkę brokuła czyli tzw „korzeń” to co zostaje po odcięciu drzewek, kawałek imbiru, cytrynę najlepiej mieć ekologiczną i dodać do soku razem ze skórką, otrzymamy wtedy niesamowicie cytrynowy sok, który zamaskuje smak sproszkowanej „zieleniny”
2) szejk kiwi z bananem
Kiwi np 6 sztuk, banany 1-2 sztuki, kawałek pomarańczy – niekoniecznie, woda do uzyskania lżejszej konsystencji.
Wrzucamy wszystko do blendera kielichowego i miksujemy, na koniec dodajemy zielony proszek Dla mnie najlepszy szejk do przemytu, w zasadzie nic nie wyczujecie poza kiwi i bananem, do tego uzyskamy intensywny zielony kolor. Do szejka można też dodać trochę sałaty, jarmużu lub szpinaku , ale w małych ilościach. Jeżeli dodajemy zieleninę pamiętajmy o dodaniu wody .
3) szejk z owoców czerwonych i jagodowych
np mrożone maliny, czereśnie , truskawki, jeżyny , porzeczki , borówki, zależy co mamy owoce te sprawdzają się nawet dobrze, miksuję je z bananem. Jeżeli szejk jest za mało słodki, a dla mojego synka zawsze jest za mało słodki dodaję syrop daktylowy, klonowy lub dobrej jakości miód, a na koniec dodaję zielony proszek.
Szejk dla nowicjuszy będzie dość dobry, lecz można wyczuć na końcu lekki posmak jakby kredy:) Niestety nasz super zielony proszek „zabije ” częściowo aromat owoców, ale i tak szejk będzie smaczny i będzie miał ładny kolor . Mój synek nigdy nic nie wyczuwa czyli jest dobrze:)
4) szejk banan organiczna cytryna koniecznie ze skórką
1-2 banany, 1 cytryna eko, woda , zielony proszek dodatkowo 1-2 liście sałaty rzymskiej, 1-2 liście jarmużu bez łodygi, łodyga nada gorzki smak lub szpinak.
Wszystko miksujemy z odrobiną wody do konsystencji jaką chcemy uzyskać. Ważne, aby „zdusić ” nie tolerowany przez niektórych smak zieleniny stosujemy owoce aromatyczne czyli skórkę z bio cytryny .
Skomentuj