Świadectwa pochodzą z książki „Kuracja witamina D3 w wysokich dawkach” Jeffa T. Bowlesa, gdzie autor sam eksperymentował na sobie przez rok stosując dawki rzędu 100 000 jednostek witaminy D3 wraz z witaminą k2.
więcej można przeczytać tu
Mega dawki witaminy D3 w praktyce. Eksperyment z witaminą D3 Jeffa Bowelsa.
i tu
A oto listy do autora książki, gdzie jego czytelnicy także poddali się eksperymentowi i spożywali duże dawki witaminy D3 z k2 oto one:
RECENZJA OD BRYTYJKI CIERPIĄCEJ PRZEZ 50 LAT NA CHOROBĘ LEŚNIOWSKIEGO-CROHNA , ZAPALENIE STAWÓW I DEPRESJĘ
5 na 5 gwiazdek
Lektura obowiązkowa dla wszystkich lekarzy.
Autor: Maggie
Przez ostatni rok męczył mnie potworny ból reumatyczny. Doprowadził do wystąpienia opuchlizny dłoni, palców i nadgarstków, a także dolegliwości bólowych we wszystkich stawach i mięśniach. Choć czułam się permanentnie zmęczona, nie mogłam spać. Od 50 lat choruję także na chorobę Leśniowskiego-Crohna, którą dzięki diecie udało mi się opanować. Zrobiłam badanie krwi, wynik okazał się właściwy. Ponieważ mieszkam w UK, jednostki różnią się od tych stosowanych w USA. Sądziłam, że nie potrzebuję suplementacji witaminą D3.
…Jak się okazuje, w skali amerykańskiej mój poziom witaminy D jest poniżej dolnej granicy!!
Natychmiast zaczęłam zażywać 4000 j.m. witaminy D razem z witaminą K2. Już po 4 dniach poczułam się dużo lepiej. Następnego dnia wzięłam 12 000 j .m. i odczułam wyraźne zmniejszenie bólu. Jeszcze dwukrotnie zwiększyłam dawkę o 400 j.m. Obecnie biorę 20 000 j.m. D3 dziennie i czuję się świetnie, choć kuracja trwa zaledwie tydzień.
mail po 7 miesiącach
Od 7 miesięcy przyjmuję witaminę D3 i K2. Ostre zapalenie stawów ustąpiło, podobnie jak choroba Leśniowskiego-Crohna. Wiele lat temu z powodów zdrowotnych odstawiłam pieczywo, ostatnio zjadłam trochę chleba i nie zaobserwowałam żadnych negatywnych reakcji. Przed kuracją witaminą D3 zjedzenie pieczywa oznaczało nieznośny ból. Depresja, na którą cierpiałam, także ustąpiła. Czuję się fantastycznie, nigdy wcześniej nie czułam się tak wspaniale.
RECENZJA OSOBY CHORUJĄCEJ NA TOCZEŃ Z 12 WRZEŚNIA 2013 R.
5 na 5 gwiazdek Bardzo pouczające!
Autor: T. Thielen (Albuquerque, Nowy Meksyk)
25 lipca 2013 r. zrobiłam badanie na poziom witaminy D. Wynik wynosił 18. Nie zdziwiło mnie to, ponieważ od lat był dość niski i nic z tym nigdy nie robiłam. Lekarze się tym nie przejmowali, a ja — nie mając żadnej wiedzy na ten temat – ulegałam ich spokojowi. Mam 54 lata, w 1997 r. moje ciało zaczęło odmawiać posłuszeństwa. Od tego czasu odwiedziłam 15 lekarzy i wydałam tysiące dolarów w poszukiwaniu medycznego wyjaśnienia moich problemów zdrowotnych. Odsyłano mnie do różnych specjalistów, zajmujących się różnymi chorobami. Moja głowa została zaatakowana przez toczeń rumieniowaty krążkowy, w wyniku czego straciłam dość dużo włosów. Do tego na głowie, twarzy, ramionach i dekolcie pojawiły się potworne zmiany skórne. Zaczęłam też tracić rzęsy i brwi. Żyłam w silnym stresie. Cierpiałam na hypoadrenię (osłabienie nadnerczy), brałam leki na tarczycę i oczywiście na toczeń.
Nic mi nie pomagało: ani lekarstwa, ani zdrowa żywność. Rozwinęła się też u mnie alergia na słońce. Skóra wystawiona na działanie promieni słonecznych pokrywała się ranami. Wtedy trafiłam na tę książkę i zaczęłam brać 10 000 j.m. witaminy D3 razem z witaminą K2. Po 4 tygodniach badanie krwi wykazało obecność witaminy D na poziomie 58. Obecnie jestem w 7. tygodniu kuracji. Rzęsy, brwi i włosy zaczynają odrastać. Wszystkie rany od słońca się zagoiły! Żadne metody, które stosowałam wcześniej, nie przynosiły rezultatu, a teraz moja skóra jest bardzo odżywiona. Znów mogę cieszyć się słońcem.
W zeszłym tygodniu pieliłam ogród i zostałam pogryziona przez komary. Zazwyczaj bardzo źle znoszę ukąszenia i drapię się do krwi. Nie tym razem. Nie odczuwałam bowiem żadnego swędzenia, a miejsca ukąszenia nie spuchły.
Obecnie biorę następujące preparaty w takich dziennych dawkach: Vitamin D3-2000 Ul (10 000), K1/K2 (1000), wapń (2500), magnez (1200). Raz jeszcze dziękuję za cenne informacje.
Mój lekarz wiele się teraz ode mnie uczy. Jestem jego jedyną pacjentką zażywającą witaminę D, a postęp w leczeniu jest olbrzymi.
RECENZJA DR. DONNA CARROLLA Z 12 CZERWCA 2012 R. – NIEULECZALNA ŁUSZCZYCA
58 z 62 osób uznało tę recenzję za pożyteczną 5 na 5 gwiazdek
Stosując dawkę 50 000 j.m. dziennie, w 2 miesiące wyleczyłem swoją nieuleczalną łuszczycę!
Autor: Donn Carroll
Jest to najbardziej przydatna książka stulecia. Jeff to geniusz, który myśli nieszablonowo. Przeczesał tysiące raportów z badań nad witaminą D3 i odkrył wspaniałe korzyści, niemal pozbawione skutków ubocznych. Do tego eksperymentuje na sobie, aby określić prawidłowe dawki. Wiele analiz prezentuje dane, że niemal każde schorzenie można wyleczyć za pomocą dużych dawek D3. Jest to bowiem hormon produkowany w organizmie w naturalny sposób pod wpływem ekspozycji na słońce. Sam przez ostatnie 2 miesiące zażywałem dziennie 50 000 j.m. D3 razem z preparatem Vitamin K-2 MenaQ7 (Metabolic Maintenance), a dziś odebrałem wyniki badań krwi. Mam witaminę D na poziomie 150 ng/ml. Jest to górny zakres i wiele medycznych autorytetów kazałoby mi go zredukować, ale nie zamierzam tego robić. Jeszcze 4 miesiące temu chorowałem na straszną łuszczycę. Pokrywała całe moje ciało i mogłem spać jedynie na brzuchu. Czułem się jak biblijny Hiob. Moje własne poszukiwania nie dały rezultatu. Przeszedłem na dietę wegańską i jadłem tylko surowe, bezglutenowe produkty. Następnie zacząłem zażywać witaminę D3. Czuję się świetnie i oprócz wyleczenia łuszczycy, zaobserwowałem inne korzystne skutki jej działania. Śpię jak suseł, torbiele galaretowate same znikają, uszkodzony dawniej kciuk zaczyna się rekonstruować, skóra nie jest taka sucha jak dawniej, wyleczyłem też prostatę. Mógłbym tak jeszcze długo wymieniać. Czuję się wybornie.
RECENZJA MĘŻCZYZNY Z MIGOTANIEM PRZEDSIONKÓW Z 26 KWIETNIA 2012 R.
45 z 49 osób uznało tę recenzję za pożyteczną 5 na 5 gwiazdek
Ta książka stanie się klasykiem badań nad D3.
Autor: Miliard Ferguson
Przeczytałem tę książkę ze szczególnym zainteresowaniem, ponieważ sam od 5 lat stosuję wysokie dawki witaminy D. Dodam, że mam ponad 91 lat. Kiedy zaczynałem brać wysokie dawki witaminy D3 – początkowo 5000 j.m. – poziom 25-OH-D3 we krwi wynosił ok. 45 ng/ml. Stopniowo zwiększałem dawkę witaminy D i przez ostatnie 2 lata zażywałem 12 000 j.m. dziennie uzupełnione o K2. Poziom 25-OH-D3 utrzymywał się między 90 a 97. W tym czasie nastąpiło kilka zmian w moim zdrowiu, po lekturze książki Jeffa domyślam się, że był to wpływ dość wysokiego poziomu witaminy D:
1. Ustało migotanie przedsionków. Stało się to po 3. kardiowersji przeprowadzonej przy wysokim poziomie witaminy D3 w organizmie (ok. 100 ng/ml). Dwa wcześniejsze zabiegi nie dały rezultatów.
2. Z powodu problemów z barkiem, grając w tenisa przez ostatnie 3 lata mogłem serwować jedynie od dołu. Obecnie bez bólu serwuję piłkę w normalny sposób.
Millard Ferguson
RECENZJA KOBIETY CIERPIĄCEJ NA PRZEWLEKŁĄ OBTURACYJNĄ CHOROBĘ PŁUC Z 21 MARCA 2014 R.
Cześć, Jeff, kilka tygodni temu prosiłeś o informacje na temat mojego eksperymentu z witaminą D. Nie byłam pewna, gdzie powinnam je zamieścić, więc piszę bezpośrednio do ciebie. Jednocześnie udzielam ci pełnego pozwolenia na publikowanie mojej wiadomości, gdzie uznasz za stosowne i pomocne dla innych.
Stosuję wysokie dawki witaminy D od 11 tygodni. Zaczynałam od 20 j.m. i stopniowo zwiększałam dawkę, osiągając w 8. tygodniu poziom 80 000 j.m. Zaczęłam stosować witaminę D jako lek na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, z którą walczę od 11 lat. Mam 44 lata, nigdy nie paliłam, nie przebywałam też w szkodliwych warunkach. Próbowałam wielu naturalnych terapii, włączając intensywne leczenie ziołami, i wiele metod stosowanych w naturoterapii. Wszystkie przynosiły ulgę tylko na krótki czas. Kiedy zaczynałam eksperyment z witaminą D, moje objawy były nieznośne i zagrażały życiu, sytuacja pogarszała się z dnia na dzień. Wyczerpałam wszelkie inne możliwości i ta kuracja była dla mnie ostatnią deską ratunku.
W 6. tygodniu łatwiej oddychałam, zelżały też objawy astmy. Nastąpiła poprawa o jakieś 40-50%. Niespodziewanie ustąpiły też bóle brzucha wywołane spożyciem produktów zbożowych, co odkryłam przypadkiem. Sprawdziłam później, czy to nie jakiś chwilowy efekt, ale nie — ból brzucha nie występował. Choć nadal nie jem produktów zbożowych, wiem, że gdybym miała ochotę, mogę to zrobić i nie grozi mi przykra dolegliwość.
Podczas kuracji przez ok. 10 dni dokuczał mi ostry ból w stawie biodrowym i w plecach. Wiedziałam, że te dolegliwości mogą być spowodowane leczniczym działaniem witaminy D, dlatego nie przerwałam kuracji. Po 10 dniach ustał wszelki ból w tych partiach ciała. Przeszłam też kilkutygodniowy okres nasilonej potrzeby snu. Ponieważ wiedziałam, że to także może być wywołane kuracją, poddałam się potrzebom organizmu. WIO. tygodniu kuracji potrzeba snu się unormowała.
W 8. tygodniu nastąpiła u mnie zdecydowana poprawa zdrowia, a już tydzień później ustały wszelkie objawy przewlekłej obturacyjnej choroby płuc! Kontynuowałam terapię, zażywając 80 j.m. witaminy D i witaminy K, ale pewne łagodne objawy choroby wróciły. Wystąpiły także, nietypowe dla mnie, poirytowanie i depresja.
Zamierzam kontynuować kurację przez co najmniej pół roku, monitorując badania krwi.
Z poważaniem Liz L.
ZAPALENIE POWIĘZI PODESZWOWEJ Z 15 LIPCA 2012 R.
7 z 9 osób uznało tę recenzję za pożyteczną 5 na 5 gwiazdek
Jestem pod wrażeniem! Cierpiałem na zapalenie powięzi podeszwowej przez 2 lata. Wystarczyły 2 tygodnie kuracji dawką 25 000 dziennie i jestem zdrowy.
Autor: Fabian Laszlo
Sięgnąłem po tę książkę w poszukiwaniu ratunku dla mojej mamy chorej na raka. Informacje w niej zawarte są tak przekonujące, że sam zdecydowałem się na eksperyment. Od 2 lat kuleję i walczę z bólem wywołanym zapaleniem powięzi podeszwowej. Ku mojej ogromnej radości po 2 tygodniach zażywania 25 000 j.m. D3 dziennie schorzenie całkowicie ustąpiło.
Mój przyjaciel, chorujący na zapalenie stawu ramiennego, także zażywał witaminę D przez 2 tygodnie i zaobserwował niemal zupełne ustąpienie bólu.
Mieszkam w Brazylii. Nie można tu dostać witaminy K2, dlatego w japońskiej restauracji kupuję natto, które jest jej bogatym źródłem. Natto zawiera 1103,4 mcg/100 g.
OD FACETA Z BÓG WIE CZYM Z 16 MARCA 2013 R.
9 z 12 osób uznało tę recenzję za pożyteczną 5 na 5 gwiazdek Milion gwiazdek!!!
Autor: Thomas Lavoie
Jeszcze 6 dni temu byłem umierający. Nie żartuję. Przez ostatnie 18 lat bardzo cierpiałem, a mam lat 25. W latach 2012-2013 spędziłem 30 dni na 6 różnych oddziałach ratunkowych. Badało mnie 35 lekarzy i żaden nie umiał mi pomóc. Straciłem 75% siły mięśni, 30% koordynacji i 98- 99% wytrzymałości mięśni. Kilka dni temu nawet nie byłem w stanie pracować. Cały czas się trząsłem, nie byłem w stanie się schylić ani zrobić przysiadu. Cierpiałem na głęboką depresję, zdarzało mi się tracić wzrok wskutek hipoglikemii, którą miałem bardzo rozwiniętą. Do tego insulino- oporność, bielactwo nabyte, ułamek kości w stopie, który powodował ból przy każdym kroku, ból w plecach, przeszywający ból nadgarstka wskutek kontuzji, jakiej nabawiłem się 10 lat temu, straszny ból żuchwy, który utrzymywał się od 7 lat, kiedy usunięto mi ząb mądrości. Ponadto miałem problemy ze słuchem (to takie żenujące ciągle prosić rozmówców o powtórzenie tego, co powiedzieli) i przez całe życie odczuwałem niezaspokojony głód i jadłem non stop, od 4 do 10 posiłków dziennie.
Pierwszego dnia wziąłem 50 000 j.m., drugiego i trzeciego dnia 150 000 j.m., czwartego 400 000 j.m., piątego 714 000 j.m. (wariacka dawka), a szóstego dnia 200 000 j.m. Nagle wszystkie obolałe partie mojego ciała zaczynają zdrowieć. Ułamek kości w stopie zniknął w ciągu jednej nocy. Budzę się cały czerwony, wszystko się goi, stare kontuzje bolą, uszy mnie palą. Dociera do mnie, że lepiej słyszę, poziom cukru we krwi się ustabilizował. Mam bardzo dużo energii, po depresji nie ma śladu, hipo- glikemia też zniknęła i nie grozi mi ślepota. Libido gwałtownie skoczyło, bielactwo zaczyna zanikać. Tego wszystkiego nie dokonała sama witamina D3. Dodatkowo w dużych dawkach zażywałem witaminę K2, wapno i magnez. To więcej niż cud. Najchętniej pozwałbym do sądu wszystkich lekarzy, którzy zataili przede mną informacje o tej kuracji. Witamina D3 to najwspanialszy suplement diety, jaki znam. Słabość mięśni także ustąpiła, a koordynacja jest o niebo lepsza. Nadal męczy mnie drżenie mięśni, ale jest coraz słabsze, a to dopiero 6. dzień kuracji!
E-MAIL O KROSTACH, LIBIDO I INNYCH SPRAWACH
Drogi Jeffie,
Od 3 tygodni biorę codziennie 2 kapsułki zawierające 10 000 j.m. Odmłodniałem i jestem pełny życia. Jak na 75-latka mam fantastyczne libido.Dwa tygodnie temu kurację rozpoczęła moja żona. Ma jakieś skórne problemy na nogach, które mimo leczenia nie znikają od 14 miesięcy. Lekarz przepisywał jej rozmaite tabletki i maści, ale ich stosowanie jednak nie przynosiło efektu. Już po kilku dniach zażywania witaminy D3 nastąpiła poprawa. Swędzenie ustało, a skóra wygląda niemal całkiem normalnie. Także mój przyjaciel, któremu dałem kilka tabletek do spróbowania, postanowił kupić ich więcej i zażywa witaminę już 2 tygodnie. Dziesięć dni temu odwiedził mnie ze swym nastoletnim synem. Chłopak miał całą twarz pokrytą krostami. Natychmiast dałem mu tabletkę D3 i kazałem zażywać je 2 razy dziennie. Dziś rano przyjaciel znów mnie odwiedził i oznajmił, że skóra chłopaka się poprawiła, a krosty zniknęły. Także cera mojego przyjaciela wygląda zdrowo, a on zapewnia, że nigdy tak dobrze się nie czuł. Opowiedział ponadto, że dotychczas zawsze przy podnoszeniu ciężarów bolały go mięśnie, a ból utrzymywał się nawet do 24 godzin.Teraz dźwiga ciężary bez bólu.
Wyrazy szacunku Sammy
RECENZJA OD PACJENTKI Z ASTMĄ I PROBLEMAMI SKÓRNYMI Z 7 KWIETNIA 2012 R.
24 z 27 osób uznało tę recenzję za pożyteczną 5 na 5 gwiazdek
Ból ustąpił, a objawy astmy złagodniały.
Autor: alaskadancingbear
Trafiłam na tę książkę, kiedy szukałam informacji, jak złagodzić ból i poprawić zdrowie. Przeczytałam całą w jeden wieczór, a następnego dnia zamówiłam suplementy. Od lat nie byłam w stanie leżeć na wznak, nie odczuwając dyskomfortu. Jednak już po tygodniu bez żadnych problemów spałam w tej pozycji. Ból promieniujący od kostki do kolana zniknął, gdy przeszłam na dawkę 20 000 j.m. D3. Gdy tylko zmniejszyłam ją o połowę, ból powrócił. Biorę teraz 20 000 j.m. i nie odczuwam w nodze żadnych dolegliwości. Poprawił mi się także wygląd skóry.
Muszę uaktualnić moją recenzję i opisać złagodzenie objawów przewlekłej astmy, na którą choruję. Zaraz po urodzeniu z powodu choroby płuc trafiłam do inkubatora na 3 dni. Całe życie zmagałam się z chorobą — chociaż trenowałam bieganie, zawsze miałam problemy ze złapaniem tchu. Wirus, który ostatnio mnie zainfekował, wywołał poważne zaburzenia układu oddechowego, a ostateczna diagnoza brzmiała: zapalenie płuc. Mimo infekcji, nie miałam problemów z oddychaniem, męczył mnie tylko kaszel. To już prawie tydzień, jak zażywam witaminę D3, i prawie całkowicie wyzdrowiałam. Jestem przekonana, że D3 korzystnie wpłynęła na zwiększenie pojemności płuc. Prawie przestałam używać inhalatora, zmniejszyłam też ilość przyjmowanych lekarstw. Dziś przechodzę na dawkę 30 000 j.m. Zobaczymy, jakie będą efekty po kolejnych 2 tygodniach. Opiszę, aktualizując recenzję. Życzę wszystkim dużo zdrowia…
RECENZJA OD OSOBY Z PODKRĄŻONYMI OCZAMI Z 20 KWIETNIA 2012 R.
18 z 20 osób uznało tę recenzję za pożyteczną 5 na 5 gwiazdek
Niesamowite informacje o witaminach D3 i K.
Autor: Joann E. Rodgers (Hutto, Teksas, USA)
Nie wiem, co powiedzieć. Zamówiłam wersję książki na czytnik Kindle. Przeczytałam, udostępniłam innym i zastosowałam się do zaleceń. W ciągu 3 dni sińce pod oczami, które podobno były skutkiem alergii, całkowicie zniknęły. Od czasu wypadku w pracy, który wydarzył się gdy miałam 32 lata, męczą mnie dolegliwości bólowe. Podobnie jak autor książki, właśnie skończyłam 50 lat i naprawdę mam dość tego bólu.
Biorę teraz 20 000 j.m. dziennie, razem z witaminą K. Odczuwam wyraźną poprawę w okolicy karku i pleców, a zmęczenie wreszcie słabnie. Zażywam witaminy dopiero tydzień, a efekty już są widoczne. Dziękuję za informacje w tak przystępnej cenie!
OD OSOBY Z DEPRESJĄ Z 14 GRUDNIA 2012 R.
14 z 15 osób uznało tę recenzję za pożyteczną 5 na 5 gwiazdek
Świetne efekty stosowania zaleceń autora.
Autor: otter30
Zaintrygował mnie tytuł książki, choć do obietnic autora podchodziłem sceptycznie. Przekonała mnie dobra cena. Książka napisana jest w duchu The 4-Hour Body. Autor opracował ciekawą teorię na temat dobroczynnego wpływu dużych dawek witaminy D3 i na sobie przeprowadził test sprawdzający skuteczność tej terapii. Jak pisze, korzyści zdrowotne są niezwykłe.
Postanowiłem pójść za jego namową i sam od 4 miesięcy zażywam nawet 35 000 j.m. dziennie. Z całym przekonaniem potwierdzam słowa autora – terapia miała bardzo dobry wpływ na moje zdrowie. Nie tylko zlikwidowała permanentne poczucie zmęczenia oraz ból we wszystkich stawach, ale pomogła mi także na depresję, dzięki czemu nie muszę już zażywać prozaku, który stosowałem regularnie od 18 lat. Po terapii witaminą D3 czuję się o wiele lepiej, niż gdy zażywałem prozak. To witamina D3 poprawia samopoczucie, podczas gdy prozak jedynie zapobiega depresji.
Chociaż książka jest nieco chaotyczna, z uwagi na skuteczność prezentowanej terapii oraz przystępną cenę musiałem dać jej najwyższą notę.
OSTATNI E-MAIL OD SUE
Zrobiłam badanie krwi i okazało się, że mam niedobór [witaminy D3 — przyp. red.]. Zaczęłam więc zażywać 2000
j.m. dziennie. Mój lekarz rodzinny i ortopeda stwierdzili, że w oba kolana należy wstawić sztuczne stawy, jednak po 2-miesięcznej terapii nastąpiła wyraźna poprawa. Ponieważ nadal długotrwałe przebywanie w pozycji stojącej było bolesne, zwiększyłam dawkę D3 do 10 000 j.m. Po 2 tygodniach kolana są bez zarzutu.
Zauważyłam też poprawę ruchomości palców rąk. Od kiedy je złamałam 2 albo 3 lata temu, nie były w pełni sprawne. Czuję się jak nowo narodzona. Za tydzień ponownie badam krew, żeby sprawdzić poziom witaminy D. Nie mogę uwierzyć, że tak prosta kuracja okazała się tak skuteczna!
Po 90 dniach zażywania D3 udałam się do okulisty. Okazało się, że wzrok także mi się poprawił! Wada w prawym oku zmalała z +2,25 do +0,75, a w lewym z +0,75 do -0,25. Natomiast wynik widzenia bliży poprawił się z +2,75 do +2,50. Lekarz nie chciał wierzyć, że to z powodu D3, ale przez ostatni rok niczego innego nie zmieniłam. Przyjmowałam te same leki, waga ciała utrzymała się na niezmienionym poziomie itp. Pracownicy w gabinecie i u optyka pytali, czy miałam operację oczu. Kolana nadal wymagają poprawy, ale mogę już chodzić po schodach i stać trochę dłużej, nie czując bólu. Dziękuję panu, Jeffie Bowlesie, za tę książkę!
W poniedziałek mam kolejną wizytę u lekarza rodzinnego z nowymi wynikami krwi. To będzie dla niego niespodzianka!
Raz jeszcze dzięki za tę książkę!
Sue
WIADOMOŚĆ OD MARKA CIERPIĄCEGO NA ROGOWACENIE SŁONECZNE
Byłbym szczęśliwy, gdybym mógł grać w golfa bez bólu. Mam nadzieję, że niektóre z moich marzeń może spełnić terapia witaminą D3. Dodam, że wziąłem sobie do serca informację o konieczności suplementacji witaminą K2, aby zapobiec niepożądanym skutkom w układzie kostnym. Obecnie biorę ponad 80 000 j.m. D3 dziennie. Ile zatem powinienem zażywać K2? Ważę ok. 70 kg.
W marcu 2012 r. po upadku z drabiny uszkodziłem sobie kręgosłup. Mimo terapii, moje wiązadła nie odzyskały dawnej sprawności. Kolano też mam uszkodzone, to jednak mniejszy problem. Owszem, jest obolałe i spuchnięte, ale działa, jak należy. Przyznaję, że jako część regularnego treningu uprawiam sprint, i podejrzewam, iż to jakiś odprysk kości powoduje ból, gdy kucam lub zbyt długo siedzę ze zgiętą nogą. Ciekawe, czy D3 naprawi moje kolano.
Nie jestem pewien, czy w ostatnim e-mailu wspomniałem, że wysokie dawki D3 rozwiązały mój problem z rogowaceniem słonecznym. Jest to irytujące schorzenie, które powstrzymuje mnie przed przebywaniem na słońcu. Na szyi, ramionach i nogach pojawia się bowiem wysypka, która pod wpływem słońca zaczyna mocno swędzieć. Do tego jestem rudzielcem z jasną karnacją. W tym sezonie udało mi się przebywać na słońcu (bez filtrów) przez jakieś 1,5-2 godziny. Nie dostałem poparzeń słonecznych ani wysypki. Witamina D chroni przed promieniowaniem UVA. Teraz wysypka jest bardzo ograniczona.
NOWE ŚWIADECTWO OD OSOBY, KTÓRA WYLECZYŁA NAROŚLE KOSTNE I BEZ WYSIŁKU SCHUDŁA 15 KG
Jest to najwspanialsza książka, jaką przeczytałam. Interesuję się zdrowiem i sporo czytam na ten temat. Ponadto, podobnie jak Jeff, samodzielnie przeprowadzam medyczne eksperymenty. Oto kilka obserwacji, jakie poczyniłam:
1. Pediatra uznał, że na kostce mam największe narośle, jakie widział w całej swojej praktyce lekarskiej. Obie pojawiły się, gdy miałam 16 lat (teraz mam 40). Skoczyłam z dachu i źle wylądowałam. Niczego nie złamałam, jednak leczenie kontuzji trwało kilka miesięcy i pojawiły się paskudne narośle.
Przez 9 miesięcy zażywałam 26 000 j.m. witaminy D3 dziennie i obie zniknęły. Niewiarygodne.
2. Dodatkowo, bez żadnego wysiłku schudłam ok. 15 kg (ze 115 kg do 100 kg).
3. Co roku dopadała mnie grypa/przeziębienie, jednak nie tym razem.
Rozpoczęłam kilka innych eksperymentów z użyciem wysokich dawek witaminy D, o efektach będę informować na bieżąco.
NAJNOWSZA RECENZJA: D3 I AUTYZM, LEKI NA TARCZYCĘ, TORBIELE GALARETOWATE, ASTMA
5 na 5 gwiazdek
Witamina D3 w mojej rodzinie zdziałała cuda. Jesteśmy tego żyjącymi dowodami.
Autor: Aledav
Chociaż autor pisze tak, jakby wyrzucał z siebie słowa z prędkością karabinu maszynowego, bez problemu można nadążyć za jego tokiem myślenia. Każdy powinien przeczytać tę książkę. To niesłychane, że tak mało osób słyszało o działaniu witaminy D3, a do tego wszyscy chętnie krytykują ten przekaz.
Kilka lat temu poszedłem do lekarza na rutynowe badanie. Lekarz spytał, jakie leki i suplementy zażywam. Przeraził się, gdy mu powiedziałem, że biorę D3 w dawce 3000 j.m. dziennie. Kazał zrobić mi badanie krwi,
by sprawdzić, czy nie przedawkowałem. Wyniki wyszły w normie. Teraz biorę 6000 j.m. i już zniknęła torbiel galaretowata- ganglion, którą miałem od lat. Podczas ostatniej wizyty endokrynolog zmniejszył mi dawki leków na tarczycę. Zawsze było odwrotnie – dawki rosły.
Mój 5-letni syn, który choruje na autyzm, dostaje teraz 1200 j.m. dziennie. Mimo to, kiedy ostatnio badałem jego poziom D3, nadal był niski. Lekarz kazał zwiększyć dawkę do 4000 j.m. Zauważyliśmy poprawę w mówieniu, znacznie lepszy kontakt wzrokowy, a do tego syn stał się bardziej towarzyski. W grudniu ponownie zbadamy mu krew, żeby sprawdzić, czy trzeba zwiększyć dawkę. Jestem podbudowany tymi zmianami. Córka bierze teraz 3000 j.m. dziennie, a kiedy odstawia witaminę, męczy ją astma. Mąż obecnie zażywa 5000 j.m., ale zastanawia się nad zwiększeniem dawki do 10 000 j.m. Od kiedy bierzemy D3 w takich dawkach, nikt w rodzinie nie chorował na zwykłe przeziębienie. Ci, którzy ją krytykują, powinni najpierw poczytać trochę literatury i przetestować witaminę na sobie. Kocham tę książkę i przedstawione informacje.
NAJNOWSZA RECENZJA: D3 TORBIELE GALARETOWATE- gangliony, POZIOM CUKRU WE KRWI I APETYT
5 na 5 gwiazdek
Entuzjazm popycha mnie do dalszych badań.
Autor: M.R. (Chicago, USA)
Choć nie jest to arcydzieło wydawnicze, z książki bije entuzjazm i bogactwo informacji. Sporo już przeczytałem o witaminie D, jednak dopiero ta pozycja zainspirowała mnie do zgłębienia tematu wysokich dawek. To w niej po raz pierwszy przeczytałem o konieczności zażywania witaminy K2. Chciałbym dowiedzieć się, jak długo trwał eksperyment autora. Jak dotąd każde uaktualnienie książki przynosi świeże informacje. Czytajcie i zarażajcie się entuzjazmem autora.
Ponad rok zażywam 10 000 j.m. witaminy D3 dziennie. Zauważyłem wyraźną poprawę nastroju. Gdy przeczytałem tę książkę, zwiększyłem dawkę do 50 000 j.m. D3 dziennie. Około 1 października 2013 r. zamówiłem witaminę K2 i 2 tygodnie później zacząłem ją zażywać. W tym samym czasie torbiele galaretowate, jakie miałem na nadgarstkach, zdecydowanie zmalały. Teraz, 1 listopada 2013 r., nie ma po nich śladu. Trudno ocenić, jak długo autor brał zwiększone dawki D3. Dlatego jestem przekonany o konieczności regularnego sprawdzania poziomu D3. Właśnie czekam na wyniki (uaktualnię recenzję, jak tylko je otrzymam).
Zauważyłem, że unormował mi się poziom cukru we krwi. Nie mam tak bardzo chęci na węglowodany i nie czuję tak często głodu. Myślę, że witaminy D3 nie powinno się zażywać zbyt późno wieczorem. Zdarzyło mi się to kilka razy i nie mogłem potem spać. Nie mam żadnych dolegliwości bólowych, na które skarżą się koledzy (mam ponad 40 lat).
Aktualizacja: przyszły wyniki. Dokładnie rok temu, kiedy brałem 10 000 j.m. dziennie, poziom D3 wynosił 66 ng/ml. Teraz, 3 tygodnie po podwyższeniu dawki do 50 000 j.m. dziennie, D3 wynosi 172 ng/ml. Może obniżę nieco dawkę, a może nie. Zażywam K2 i czuję się świetnie.
NAJNOWSZA RECENZJA: CHOROBA LEŚNIOWSKIEGO-CROHNA
Choroba Leśniowskiego-Crohna, na którą cierpiałem, została uleczona. Autor: Kurt W. Fuller
Muszę przyznać, że dosłownie wpadłem na tę książkę. Tytuł brzmiał wiarygodnie, więc kupiłem wersję na Kindle’a. Gdy miałem ok. 53 lat, zdiagnozowano u mnie chorobę Leśniowskiego-Crohna. Równocześnie rozpoznano raka prostaty. Choć wielu lekarzy nalegało by, usunąć ją operacyjnie, uparłem się, żeby wbrew wszystkim najpierw spróbować medycyny alternatywnej. Na szczęście udało mi się znaleźć odpowiedniego lekarza, który bezoperacyjnie uleczył mnie z raka. Ostrzegł też, że w dłuższej perspektywie choroba Leśniowskiego-Crohna jest dużo groźniejsza. Przyznałem, że szperałem w internecie i wszystkie źródła twierdzą, że jest ona nieuleczalna. W odpowiedzi usłyszałem, że moje problemy zdrowotne biorą się z niedoboru witaminy D. W tamtym czasie brałem 1000 j.m. witaminy D dziennie. Lekarz zalecił podwoić dawkę, a kiedy to nie działało, kazał mi zażywać 4000 j.m., potem 5000 j.m., następnie 10 000 j.m., a w końcu 15 000 j.m. Dopiero przy tej dawce zacząłem zauważać zmiany. Po 3—4 latach objawy choroby zniknęły.
Mam teraz 59 lat. Bardzo żałuję, że nie trafiłem na tę książkę wcześniej. Teraz wiem, że moje działanie było słuszne, tylko stosowałem zbyt małe dawki. Mam przyjaciela z chorobą Leśniowskiego-Crohna i słyszeć nie chce o leczeniu innym niż tradycyjne. Może po lekturze tej książki zmieniłby zdanie. Gorąco ją polecam.
NAJNOWSZA RECENZJA: TRĄDZIK ZNIKNĄŁ W CIĄGU MIESIĄCA
Jeff, chcę się z tobą podzielić ciekawymi informacjami. Przez ok. miesiąc daję mojemu synowi D3 w wysokiej dawce (razem z K2). Syn ma teraz 19 lat, od 3 lat zmaga się z trądzikiem. Już wtedy otrzymał od lekarza lek Accutane. Oczywiście ten silny lek początkowo działał. Nie chciałam, żeby go brał, ale ostatecznie uznałam, że może – ma wystarczająco dużo innych problemów. Jednak po roku trądzik powrócił. Teraz natomiast syn znów ma prawie idealnie gładką cerę!
Cindy M.
RECENZJA OD KOBIETY OD 3 LAT STARAJĄCEJ SIĘ O DZIECKO METODĄ IN VITRO
Dzień dobry, panie Bowles.
Od 3 lat próbuję zajść w ciążę. Mam endometriozę średniej wielkości, po 3 nieudanych próbach zapłodnienia zaczęłam jednak myśleć, że problem leży gdzie indziej. Podejrzewałam zaburzenia działania systemu autoimmunologicznego. Zaczęłam zgłębiać temat. Na Amazonie trafiłam na pańską książkę i postanowiłam ją kupić. Nie pamiętam, od jakiej daw-ki [witaminy D3 – przyp. red.] zaczęłam, jednak mój poziom był niski, między 25 a 35. Zaczęłam zażywać witaminę D3, żeby podnieść jej poziom przed kolejną próbą. Kupiłam 10 000 j.m. i przez miesiąc brałam 50 000 j.m. dziennie razem z witaminą K. Na kolejne 2 tygodnie zmniejszyłam dawkę do 30 000 j.m., a potem do 20 000 j.m.
Taką informację otrzymałam od dvisory@lifeextension.com:
„Masz witaminę D na poziomie 126 ng/ml. Odstaw ją na 2 tygodnie, następnie zażywaj połowę obecnej dawki. Zakres optymalny witaminy D wynosi 50-80 ng/ml. Możesz wykonać ponowne badanie za 2 miesiące”.
Tyle wynosił mój poziom witaminy D w kwietniu 2013 r., tuż przed poczęciem. W grudniu tego samego roku urodziłam zdrowe dziecko. Wszystko to dzięki nieocenionej pomocy twojej książki.
Bardzo dziękuję.
K.B.
BADANIA NAD SKUTECZNOŚCIĄ D3 W ZWALCZANIU MIKROORGANIZMÓW
[z niemieckiego tłumaczył autor]
Feindt E., Stroder J.
Badania wykazały skuteczność witaminy D3 w zwalczaniu szczepów Staphylococcus ureus (gronkowca złocistego), Streptococcus pyogenes, Klebsiella pneumoniae (pałeczki zapalenia płuc), Escherichia coli (pałeczki okrężnicy) i Candida albicans. W obecności 5xl0(4)-9x 10(4) j.m./ml witaminy D3 organizmy umierały lub reagowały wyraźnym ograniczeniem wzrostu.
Inne komentarze czytelników i opis ich eksperymentów dostępne są w poniższym adresie
https://www.amazon.com/product-reviews/1491243821/ref=acr_search_see_all?ie=UTF8&showViewpoints=1
Artykuł informacyjny nie musisz w to wierzyć , nie musisz brać dużych dawek witaminy D3.
Ale jeśli decydujesz się na jej suplementację pamiętaj:
Sprawdź poziom witaminy D z krwi
Jeżeli suplemetujesz witaminę D3 to zawsze z witaminą K2
Pamiętaj także o odpowiednim poziomie minerałów magnezu i wapnia, jeżeli masz skutki uboczne jak palpitacje serca może być to związane właśnie z niskim poziomem tych pierwiastków.
Witaminę D3 z K2 dobrze jest przyjmować również z kwasami Omega-3 oczyszczonymi na poziomie molekularnym.
Źródła:
„Kuracja witamina D3 w wysokich dawkach” Jeffa T. Bowlesa
Leave A Reply