2017
W obecnych trudnych żywieniowo czasach, gdzie w sklepach jest zalew przetworzonej żywności głównie słodyczy, ciężko jest dzieci przekonać do zdrowego pożywienia.
Dzieci patrzą na rówieśników, oglądają reklamy a w nich chipsy , żelki, ciasteczka, jogurciki, ser spaghetti, kabanosik…
Dlatego obowiązkiem rodziców jest nauczyć od najmłodszych lat zdrowego odżywiania dzieci. Wiem… brak czasu, praca, pogoń za pieniędzmi i wydarcie choć odrobiny czasu tylko dla siebie.
Ale to tak naprawdę wcale nie jest takie trudne, trzeba mieć chęci:)
Ostatnio w ręce wpadła mi książka ” Wylecz się sam” dr Saula. Autor w niej przedstawia, oprócz wszelkiego rodzajów kuracji mega dawkami witamin przede wszystkim C różnych schorzeń także żywienie swoich dzieci.
Rozdział o żywieniu dzieci bardzo mnie zaciekawił, ponieważ ciężko znaleźć jest kogoś, kto przyznaje się jak żywi swoje dzieci. Zazwyczaj ludzie propagujący zdrowy styl życia, odżywiają się bardzo zdrowo, natomiast temat dzieci zostaje przemilczany.
Ponieważ jestem mamą zawsze ciekawi mnie ta druga strona medalu, czyli jak w naszym przetworzonym żywieniowo świecie propagator zdrowia sobie radzi.
W rozdziale o żywieniu dzieci znajdziemy proste wytyczne. Autor swoją dwójkę dzieci wychowywał na diecie niemal całkowicie wegetariańskiej. Dr Saul uważa, iż wykreślenie mięsa z jadłospisu dziecka jest źródłem ogromnych korzyści zdrowotnych.
Gdy przyszło na świat jego pierwsze dziecko postanowił odżywiać je naturalnie czyli mleko matki i suplementy witaminowe, przez pierwsze pół roku życia. Po tym okresie powoli wzbogacał menu dzieci o pełnoziarniste płatki, tłuczone warzywa, owoce i soki. Wyznawał zasadę, że jeżeli dzieci będą chciały lub potrzebowały zjeść mięso , zawsze może włączyć je do ich diety. Gdy syn dr Saula miał 8 lat dopiero pierwszy raz zetknął się z mięsem w sklepie podczas zakupów, ale nadal go nie jadł.
Jego żona podczas pierwszej ciąży jadła małe ilości mięsa , podczas drugiej jeszcze mniej, kładąc nacisk na pełnowartościową dietę wegetariańską. Jadła dużo nabiału , masła orzechowego! trochę ryb i przyjmowała witaminy. Odżywianie dr Saula oparte jest na jajkach, rzadko rybach, przede wszystkim na serze, jogurtach i mleku zaznaczę, że nie pasteryzowanych. Pokarmy , które jadły jego dzieci były głównie organiczne.
Podczas swoich obserwacji żywieniowych wysnuł tezę, iż dzieci nie potrzebują mięsa by zapewnić sobie odpowiednią ilość białka. Co więcej jest pewien, że dzieciom nie powinno podawać się mięsa dopóki same nie będą chciały go spróbować, a jeśli posiłki które dzieciom podajesz będą smaczne i pożywne , prawdopodobnie długo nie będą o mięso pytać.
Czym jeszcze żywił dr Saul swoje dzieci? Zestawem tzw tri „trzy siostry” czyli dwie porcje kukurydzy, fasoli i kabaczka. Zestaw kukurydza-fasola-kabaczek to kompletne źródło białka, które dostarcza nam tego co mięso, ale bez toksyn związanych z jego trawieniem.
Dzieci ponadto dostawały różne produkty mleczne czyli sery na bazie niepasteryzowanego mleka, pełnoziarnisty chleb na bazie organicznej mąki dodatkowo masło orzechowe, orzechy włoskie, migdały i inne orzechy (jedzone pod kontrolą gdy dzieci były małe), lody domowe, mnóstwo owoców, najróżniejsze warzywa, sałatki, domowe ciasta i desery, zapiekanki, soki, makarony (w tym pełnoziarnisty) i wiele innych produktów. dzieci piły sok z sałaty czy barszcz. Nie chorowały jedynie czasem dochodziło do zwykłych przeziębień.
Każde z dzieci dwa razy dziennie dostawało multiwitaminy a dodatkowo z każdym posiłkiem witaminę C. Na początku przyjmowały ją jako płyny suplement, a następnie jako tabletki do żucia. Podobnie z witaminą C początkowo w postaci kropli (50-90 jednostek międzynarodowych) a dopiero później przestawiły się na kapsułki. Witaminy A, D i B zawarte były w multiwitaminie.
Witaminę c i inne witaminy można podawać dzieciom rozgniecione z musem owocowym. W multiwitaminie najlepiej, gdyby żelazo występowało w formie chelatowanej.
Niepożądane substancje w diecie dzieci to fluor występujący w witaminach, sacharyna, aspartam czy inne sztuczne substancje słodzące. Zawsze szukaj naturalnych środków. Można dodatkowo dzieciom podawać preparaty z jodem i innymi pierwiastkami śladowymi.
W sytuacjach gdy pojawiało się przeziębienie czy gorączka dieta dzieci oparta była o owoce tzw ” dziecięcy post” . Jeśli dziecko ma objawy choroby podawajmy mu całe owoce, soki warzywne, suplementy witaminowe, które przyjmuje na co dzień i dużo dodatkowej witaminy C. Podczas gorączki nie wskazane są produkty mleczne, ponieważ wzmagają produkcję flegmy. Jeśli zaobserwujesz dużo odkrztuszanego śluzu – wykreśl nabiał z menu chorego dziecka
Wysoką temperaturę możesz obniżyć umiarkowanie chłodnymi kąpielami i nie umiarkowanie wysokimi dawkami witaminy C, pamiętając że nie można jej bagatelizować. Oprócz tego podczas choroby dobrze być w kontakcie z lekarzem naturopatą. Chodzi o to, by niepotrzebnie dziecko przyjmowało aspirynę czy parcetamol, nie mówiąc o antybiotykach.
Dr Saul wyznaje zasadę czterech W
1) wegetariańska dieta lub jadłospis najbardziej zbliżony do bezmięsnego
2) Warzywne soki
3) Witaminowe suplementy
4) Wsparcie kompetentnych osób
Źródło:
” Wylecz się sam” dr Saul
Leave A Reply