Przyjrzymy się suplementom, które możesz przyjmować, aby zmniejszyć, a nawet całkowicie zniwelować objawy, które odczuwasz wskutek kontaktu z alergenami.
Oczywiście – najłatwiej byłoby brać je wszystkie, jednak często jest to zarówno nieuzasadnione, jak i mocno niepraktyczne.
• Suplementy nie rosną na drzewach, a ty wcale nie musisz potrzebować każdego z nich. Jeśli mimo selekcji nadal martwisz się o koszty albo uważasz, że przyjmowanie czegoś kilka razy dziennie to zbyt wiele zachodu, postaraj się wypracować własny system i zobacz, na ile się sprawdzi. Wyjątkiem od tej reguły są uczulenia, które mogą wywołać naprawdę poważne reakcje (czyli te, które mogą zabić). W ich przypadku nie ryzykuj i stosuj się do zaleceń alergologa.
• Pamiętaj też, że wraz z nasilaniem się symptomów ilość suplementów, które należy przyjąć, będzie wzrastać, a dawka witaminy C, która skutecznie poradzi sobie z katarem, będzie zbyt mala, by zredukować objawy astmy.
Innym istotnym czynnikiem jest masa ciała: ważący sto kilogramów alergik będzie potrzebował dwa razy więcej suplementów niż jego 50-kilowy kolega czy koleżanka. Niezmiennie ważny pozostaje też aktualny stan twojego zdrowia i odżywienia.
Zaczynając, musisz odpowiedzieć sobie na pytania: „Na ile nieodpowiednia jest moja dieta?” i „Na ile złe jest moje samopoczucie?”. Im bardziej ponure odpowiedzi, tym więcej witamin i minerałów będziesz potrzebować, by osiągnąć satysfakcjonujący cię rezultat.
Co więcej – jeśli oprócz alergii cierpisz z powodu innych dolegliwości, dotarcie do punktu, w którym poczujesz się dobrze, może zająć ci więcej czasu.
W związku z wszystkimi wymienionymi powyżej zastrzeżeniami ciężko jest dokładnie oszacować dawki, która okaże się dla ciebie optymalna. I to właśnie dlatego ty sam będziesz musiał dostosować ją do własnych potrzeb. W gruncie rzeczy jest to jednak dobra informacja, ponieważ to dzięki własnej inicjatywie osiągniesz przynajmniej trzy namacalne korzyści:
• Większą świadomość tego, co dzieje się z twoim ciałem. W dzisiejszych czasach tak często patrzymy przed siebie, wpatrujemy w ekran komputera lub rozglądamy na boki, iż zdarza się, że tracimy kontakt z naszym światem wewnętrznym. Tymczasem każdy symptom to swego rodzaju informacja, a umiejętność rozszyfrowania wysyłanych przez nasz organizm sygnałów to coś, czego warto nauczyć się od nowa.
• Zrozumienie sposobu, w jaki wszelkiego rodzaju czynniki wpływają na twoje ciało – Czy kiedy gorzej się odżywiasz, potrzebujesz większej ilości suplementów? Czy kiedy jesteś zestresowany, musisz zwiększyć dawkę? Część biegaczy odczuwa po przebiegnięciu kilku kilometrów dotkliwe skurcze brzucha, które zanikają, kiedy tylko wyeliminują oni ze swojej diety produkty zawierające pszenicę.
• Większą kontrolę nad własnym zdrowiem – Czyż świadomość, że kiedy pojawia się alergia, możesz zwalczyć ją sam, nie szukając przy tym rady alergologa, nie byłaby krzepiąca? Bycie mechanikiem własnego ciała ma wiele plusów i zdaje się być o wiele lepsze niż ciągłe wizyty w serwisie.
SKŁADNIKI ODŻYWCZE DZIAŁAJĄ RAZEM
Kiedy przyjmujesz jakikolwiek środek, by powstrzymać chorobę lub jej objawy, tak naprawdę pracujesz nad całym łańcuchem reakcji – serią powiązanych ze sobą biochemicznych wydarzeń, które wspólnie wywołują w twoim organizmie konkretny rezultat. Przyjmując leki, najczęściej celujesz w symptomy, a aby je powstrzymać, wystarczy zablokować zaledwie jeden odcinek reakcji łańcuchowej.
Przyjmując suplementy – mierzysz w całość łańcucha, dlatego tak ważne jest, byś dostosował odpowiednie składniki wpływające na jego poszczególne fragmenty. Z jednej strony jest to więc działalność bardziej skomplikowana, ale z drugiej jest ona również bardziej naturalna.
W skrócie oznacza to, że przyjmowanie dużych ilości zaledwie jednej substancji może być niewystarczające, a wezwanie posiłków może okazać się koniecznością. Zaznaczmy, że niezależnie od wszystkiego warto jest wykupić sobie „polisę ubezpieczeniową”, którą w tym przypadku będzie odpowiedni, dobrze skomponowany, wzbogacony o minerały preparat multiwitaminowy.
Pamiętaj, że część składników odżywczych pozostaje w naszym ciele przez całe tygodnie lub miesiące, podczas gdy innych pozbywamy się w przeciągu kilku godzin. Większość „długodystansowców” to substancje, które rozpuszczają się w tłuszczach, a większość „sprinterów” to te rozpuszczalne w wodzie.
OMEGA-3 + A + D
Przykładowo – przyjmując niezbędne kwasy tłuszczowe omega-3 na rezultaty możesz czekać nawet do trzech miesięcy. To długo, jednak istnieje też druga strona medalu. Jeżeli bowiem przyjmiesz jednorazowo dużą dawkę witaminy A lub D, skutki ich działania będziesz odczuwać przez podobnie długi czas. Tymczasem w przypadku rozpuszczalnej w wodzie witaminy C, wyniki mogą być szybkie, lecz aby powstrzymać jej działanie, należy przyjmować ją kilka razy dziennie.
Witaminy i minerały oraz tłuszcze pomocne w alergii:
Witamina C
więcej http://izla.pl/blog/artykul/1816/potga-witaminy-c-wszystko-co-powiniene-o-niej-wiedzie
Witamina D
Magnez
więcej http://izla.pl/blog/artykul/1841/magnez-w-alergii
Kwasy Omega-3
więcej http://izla.pl/blog/artykul/1805/praktyczny-przewodnik-po-omega-3-korzyci-i-suplementacja
Badania na ludziach pokazują korzystne działanie astaksantyny na nadmiernie aktywny układ odpornościowy u pacjentów z alergią i astmą.
Gdy astaksantyna (wraz z wyciągiem z miłorzębu) została zastosowana u chorych na astmę, nastąpiło zmniejszenie aktywacji komórek odpornościowych i stłumienie alergii tak samo lub lepiej niż przy zastosowaniu leków przeciwhistaminowych. Późniejsze badania wykazały że połączenie tych związków z lekami przeciwhistaminowymi spowodowały poprawę zmniejszania reakcji alergicznych. Suplementacja od 4mg
Kwercetyna zaliczana jest do jednych z najcenniejszych składników przeciwalergicznych. Pomaga przy alergii na kurz, pyłki, konserwanty zawarte w kosmetykach czy na zwierzęcą sierść.
Kwercetynę w znacznych ilościach znajdziemy w cebuli, brokułach, ciemnych winogronach, kabaczku, truskawkach.
Warto jednak pamiętać, że jest ona słabo rozpuszczalna w wodzie, a to z kolei może ograniczać jej wchłanianie. Dlatego kwercetynę warto spożywać z bromeliną, którą znajdziemy np. w ananasie. Dzięki takiemu połączeniu ułatwiamy trawienie tych substancji zwiększając tym samym właściwości przeciwzapalne.
Jeżeli zdecydujemy się jednak na suplementację zaleca się 500mg Kwercetyny 1-2 razy dziennie.
UWAGA STEARYNIANY w suplementach
Jeden z niewielkich, choć męczących skutków ubocznych odczuwanych przez niewielki odsetek alergików to reakcja na dodatki chemiczne wchodzące w skład wielu dostępnych na rynku suplementów. Dodawanie chemikaliów do witamin i minerałów jest dziś niestety całkiem powszechne, dlatego ważne jest, abyś udając się na zakupy, szukał jak najczystszych i najbardziej naturalnych produktów. Najczęstszym dodatkiem wywołującym niepożądane symptomy są najprawdopodobniej stearyniany. Zwykle są to stearyniany magnezu lub wapnia.
Stearyniany używane są jako środki smarne przy produkcji dużej liczby tabletek i kapsułek (zawierających zarówno leki, jak i suplementy), ponieważ to one ułatwiają przepływ proszków przez maszyny formujące je w pigułki. To właśnie dlatego producenci nie decydują się na zrezygnowanie z dodawania ich do swoich produktów pomimo tego, że wywołują one problemy. Oczywiście, jeśli uda nam się znaleźć pozbawione stearynianów suplementy, najprawdopodobniej będziemy musieli zapłacić za nie nieco więcej.
Osobiście nie jestem w stanie powiedzieć, czy stearyniany mogą wywoływać prawdziwą alergię i jeśli mam być szczery – wątpię, by ich niewielkie, obecne w suplementach ilości mogły być toksyczne. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że jeśli każdego dnia przyjmujesz dziesięć różnych suplementów, dawka wchłanianych przez ciebie stearynianów może, w przeciągu kilku tygodni, zacząć wpływać na biochemię twojego ciała. Dodajmy, że niektórzy z nas reagują również na bardzo małe dawki stearynianów, a jeśli ty sam należysz do tej grupy, jedynym wyjściem będzie całkowite unikanie suplementów i leków, które wywołują u ciebie niepożądane reakcje.
UWAGA NA TŁUSZCZE TRANS
W świecie lipidów prawdziwym czarnym charakterem są tłuszcze trans powstałe wskutek uwodornienia tłuszczów nienasyconych (co oznacza, że atomy wodoru są do nich przyłączane w sztuczny sposób). Kiedy więc na etykiecie znajdziesz informację, iż dany produkt zawiera częściowo uwodorniony (lub utwardzony) olej roślin¬ny, oznacza to, że zawarte w nim tłuszcze nienasycone zostały przekształcone w tłuszcze trans. Celem takiego działania jest sprawienie, by oleje zachowywały w temperaturze pokojowej bardziej stałą konsystencję, wolniej jełczały, nie wymagały przechowywania w lodówce i przez dłuższy czas były zdatne do spożycia. Tłuszcze trans znajdziemy najczęściej w tłuszczach do pieczenia, nadają one bowiem ciastom i kruszonkom dodatkową kruchość. Niektóre z nich, oparte na sojowym lub rzepakowym oleju potrafią składać się z tłuszczów trans nawet w 40-50%.
Jak na ironię – produkty zawierające oleje bogate w tłuszcze wielonienasycone zawierają ostatecznie większą ilość niezdrowych tłuszczów trans.
Główny problem z tłuszczami trans polega na tym, że nasz organizm nie posiada enzymów potrzebnych do ich obróbki. To sprawia, że zatykają one ściany komórkowe, blokują metabolizm i – najprawdopodobniej – zapychają nasze tętnice. Zwykłe tłuszcze spalamy, by pozyskać energię, jednak w przypadku tłuszczów trans nie jest to możliwe.
Tymczasem, zaledwie dwuprocentowy wzrost obecności tłuszczów trans w diecie podwaja ryzyko choroby serca, co jest wynikiem nieporównywalnym z żadnymi innymi tłuszczami.
Coraz więcej dowodów wskazuje też na to, że spożywanie tłuszczów trans zwiększa ryzyko:
• OTYŁOŚCI I CUKRZYCY. Spożywane w dużych ilościach tłuszcze, a zwłaszcza tłuszcze trans powodują, że tyjemy i narażamy się na rozwój cukrzycy.
• BEZPŁODNOŚCI. W jednym z badań dwuprocentowy wzrost udziału tłuszczów trans w diecie przełożył się na dramatyczny, 73% wzrost zagrożenia bezpłodnością.
• CHORÓB SERCOWO-NACZYNIOWYCH. Z gruntownego przeglądu opublikowanego na łamach „New England Journal of Medicine” wynika, że „tłuszcze trans zdają się zwiększać ryzyko chorób sercowo-naczyniowych bardziej niż jakiekolwiek inne makroskładniki, czyniąc je o wiele poważniejszymi nawet w przypadku niewielkiego udziału w diecie (1-3% ze wszystkich źródeł energii).”
• RAKA. Badania wykazały związek pomiędzy spożywaniem tłuszczów trans i częstszym zapadaniem na raka piersi i prostaty.
• CHOROBY ALZHEIMERA. Tłuszcze trans z pewnością nie są jedynym czynnikiem wywołującym Alzheimera, ale ich spożywanie stanowi jedną z ważniejszych przyczyn zapadania na tę chorobę .
Pomimo tego, że produkty mleczne mogą zawierać niewielkie ilości tłuszczów trans, najprawdopodobniej nie szkodzą one naszemu zdrowiu, ponieważ ich budowa różni się od budowy „syntetycznych” tłuszczów trans, a nasz organizm może je wykorzystać. Większość z nich występuje w postaci sprzężonego kwasu linolowego (CLA), który jest wprawdzie tłuszczem trans, ale który jednocześnie zdaje się wykazywać prozdrowotne właściwości, zmniejszając ryzyko otyłości, cukrzycy, chorób serca czy raka. Dodajmy jednak, że CLA występuje w dwóch podstawowych formach i choć pierwsza z nich (występująca naturalnie w wołowinie i nabiale) może być pożyteczna, druga może być dla nas niekorzystna. To właśnie dlatego – przynajmniej na razie – lepiej wstrzymać się z suplementowaniem CLA, a osobom zainteresowanym jego uzupełnianiem sugeruje się pozyskiwanie go z mięsa zwierząt karmionych trawą (wołowina, jagnięcina, dziczyzna), nabiału i jaj. Mięso zwierząt z wolnego wybiegu jest bogatsze w CLA, ponieważ spożywają one trawę, a nie preparowane pasze.
Więcej o Alergiach
cz1 wziewne http://izla.pl/blog/artykul/1828/przewodnik-alergika-cz-1-alergie-wziewne-plenie-roztocza-zwierzta
cz2 pokarmowe http://izla.pl/blog/artykul/1839/przewodnik-alergika-cz-2-alergie-pokarmowe
cz3 jak sobie radzić http://izla.pl/blog/artykul/1826/przewodnik-alergika-cz-3-jak-radzi-sobie-z-alergiami
cz4 suplementy pomocne http://izla.pl/blog/artykul/1840/przewodnik-alergika-cz-4-suplementy-pomocne-w-zwalczaniu-alergii-szkodliwe-tuszcze-trans
Źródła:
Witaminy w leczeniu alergii Damien Downing, Andrew W. Saul
Leave A Reply