Październik 2016 – wpis mocno archiwalny 🙂
Pomysł zrodził się 2 lata temu. Zaczęłam zbierać informacje. Przy każdej potrawie robić zdjęcia. Od 2 lat fotografuję wszystko co nadaje się do wrzucenia na blog, jestem uwiązana do aparatu:) Uzależniona od czytania książek i informacji dotyczących zdrowia. Moje zdjęcia nie są profesjonalne i nawet nie chcę, aby były, są naturalne i zrobione w danej w chwili, najczęściej na szybko, przy okazji.
Od 2 lat zbieram też ciekawe informacje związane ze zdrowym życiem ludzi i zwierząt. Przewija się także przyroda, gdyż posiadam ogród oraz mieszkam w miejscu, gdzie rośnie bujna przyroda, a w okresie letnim są piękne zachody słońca.
Prace nad blogiem trwały bardzo długo, wybrana osoba do jego stworzenia okazała się nie być profesjonalistą i trwało to w nieskończoność. Potem jak blog był skończony to ja nie miałam weny nad pracą nad nim:).
Obecnie mam bardzo dużo materiału na wpisy i przepisy , ale z czasem jest kiepsko. Wpisy powstają jak tylko mam chwilę czasu, aby się skupić. Staram się nadrabiać, dlatego czasem jednego dnia można u mnie znaleźć 5 wpisów, niestety z systematyką jest krucho.
Interesuje mnie bardzo dużo rzeczy i chciałabym je przekazać, ale musiałabym się chyba sklonować, aby to wszystko ogarnąć, wierze, że przyjdzie to z czasem.
Był czas kiedy i mój syn bardzo przejmował się moim blogiem , zaprojektował nawet go od strony graficznej, miał wtedy ok 6 lat.
nazwa ze słuchu:)
Ludzik pijący zielony sok.
graficzny zarys bloga:) marchewka, śliwka i brokuł 🙂
Na blogu można także znaleźć tematy Lifestylowe, dotyczące różnych tematów i zdarzeń niekoniecznie związanych ze zdrowym odżywianiem. A są to tematy najczęściej dość mocno rozwinięte i najczęściej dotyczą informacji, których osobiście szukałam i nie znalazłam, bądź znalazłam w zarysie bardzo ogólnym.
Sytuacje czy zdarzenia dotyczą mnie lub moich znajomych, chodzi tu przede wszystkim o nakreślenie danego problemu czy tematu w sposób wyczerpujący, a nie jak zazwyczaj w sposób pobieżny.
Ponieważ mam naturę bardzo dociekliwą staram się informacje na moim blogu sprawdzać i dość dogłębnie analizować.
Nie słodzę, zdarza mi się krytykować czy wytykać błędy, ale to wszystko w dobrej wierze, nie mam natury zamiatacza problemu pod dywan:)
Zapraszam do czytania:)
Leave A Reply