Rok 2017. Na rynku pojawił się tester do warzyw i owoców na zawartość azotanów i promieniowania. Czy warto go kupić o tym dzisiaj.
Wiadomości ze strony producenta
1) Czym jest i do czego służy Greentest i Greentest ECO?
Greentest oraz Greentest Eco, są to urządzenia pozwalające na ocenę zawartości substancji chemicznych w świeżych produktach roślinnych takich jak owoce i warzywa poprzez ocenę zawartości azotanów w badanym produkcie.
2) Dlaczego badamy azotany i co to mówi nam o nawożeniu?
Azotany są składnikiem roślinnych produktów rolnych, które wnikają do roślin w ramach nawożenia. Intensywne nawożenie pozwala na zwiększenie plonów, ale również pogarsza właściwości produktów. Azotany same w sobie są szkodliwe, a ich maksymalne dzienne spożycie jest określone przez WHO. Dodatkowo azotany są wskaźnikiem – praktycznie nie zdarza się aby rolnik intensywnie nawożący swoją uprawę równie intensywnie nie używał pestycydów oraz innych środków chemicznych. Tym samym zwiększona ilość azotanów świadczy o ogólnym przesyceniu danego produktu składnikami chemicznymi .
Wysoka zawartość azotanów oznacza też stosowanie sztucznych nawozów, a to może łączy się z nadmiernym stosowaniem innych substancji chemicznych przy uprawie.
3) Jak to działa?
Geentest mierzy stężenie różnych soli w produkcie i na podstawie proporcji w jakich one występują dla danego warzywa/owocu, wylicza zawartość azotanów w jego miąższu.
4) A co z mięsem?
Greentest sprawdza również zawartość azotanów w mięsie, co pozwala na ustalenie czy nie znalazły się tam w ramach hodowli danego zwierzęcia oraz pozwala ocenić, czy dana partia mięsa nie była nastrzykiwana substancjami konserwującymi.
5) Jak używać Greentest?
Greentest używamy poprzez umieszczenie sondy w badanym produkcie, a następnie wciśnięcie przycisku rozpoczynającego test. Greentest w ciągu 3 sekund przeprowadzi test i go zinterpretuje. Oprócz normy dla danego produktu oraz wyniku testu na wyświetlaczu pojawi się kolor odpowiadający wynikowi naszego produktu (zielony-ok, pomarańczowy-poziom powyżej normy, czerwony-bardzo znaczne przekroczenie norm).
UWAGA! Pomiar jest prawidłowy dla produktów surowych – nie przetworzonych termicznie, gdyż w trakcie podgrzewania z azotanów powstaje bardzo wiele silnie toksycznych związków tym samym wynik może być zafałszowany, a stężenie azotanów dużo wyższe niż pokazał nam wyświetlacz.
6) A co z promieniowaniem?
Greentest ECO posiada wbudowany licznik geigera-müllera i pozwala na mierzenie promieniowania tła dla wszystkich produktów spożywczych i nie tylko. Miernik znajduje się w prawej części urządzenia. Wystarczy tylko przysunąć urządzenie niedaleko od badanego obiektu i po paru sekundach odczytać wynik. Badanie promieniowania jest możliwe jak z każdym innym licznikiem geigera-müllera i może dotyczyć wszystkich miejsc i przedmiotów (materiały budowlane, zabawki, drewno itp.).
7) Jak wygląda Greentest i jego codzienne użytkowanie?
Greentest jest wyposażony w wyświetlacz dotykowy oraz baterię litowo-jonową ładowaną poprzez złącze microUSB. Zestaw zawiera urządzenie, ładowarkę USB, przewód USB-microUSB, pokrowiec, instrukcję oraz kartę gwarancyjną. Urządzenie jak i instrukcja jest w języku POLSKIM. Na urządzenie jest 12 miesięczna gwarancja producenta oraz polskiego importera.
Na stronie greentest.com.pl znaleźć można certyfikaty zawierające pomiary produktów metodą referencyjną i Greentest-em.
A teraz moje odczucia
Urządzenie dobrze wykonane, proste w obsłudze , szybko się ładuje. Największą zabawę miał mój syn, który wybadał wszystkie nasze warzywa i owoce.
Możemy przebadać z owoców i warzyw:
Owoce: jabłka, banany, cytrusy, mango, kiwi, śliwka, winogrona, ananas, gruszka, arbuz, brzoskwinia, mandarynka, melon, persymona, truskawka, wiśnia, morela, liczi, awokado, pitaya, longan, owoc chlebowca, karambola.
Warzywa: marchew, cebula, sałata łodygowa, grzyby, ziemniak fioletowy, batat, papryka, kapusta chińska, kapusta pekińska, kapusta, ogórek, trukwa, taro, jarzyna szanghajska (wygląda jak pak choy), rzodkiew, kukurydza, czosnek, imbir, chiński ziemniak, burak ćwikłowy, pomidor, bakłażan, dynia, ziemniak, seler, kabaczek, brokuł, kalafior, rzodkiew biała, melon zimowy, gorzki melon, szczypior, szparagi, chiński brokuł, kapusta choy sum.
Jestem dość zdziwiona wynikami, kupuję warzywa i owoce w różnych miejscach i w marketach , na ryneczkach i od lokalnych dostawców. Np marchewka na rynku lokalnym miała większą zawartość azotanów niż marchew kupiona w markecie zbadałam wybiórczo 10 marchewek. Wskazania- dopuszczalna norma 400mg/kg , marchew rynkowa 240 , marchew z marketu 150 , także widoczna różnica. To samo z pomidorami malinówki, które wyglądają na zdrowsze wykazywały 160 przy normie 300 , pomidory zwykłe z marketu 140 .
Jabłka z rynku miały taką samą zawartość jak jabłka eko czyli najmniejszą , Greentest oznacza jako <30. Ogólnie przebadane warzywa i owoce, które miałam w domu miały bardzo niską zawartość azotanów, więc można się cieszyć że jednak warzywa i owoce nie są aż tak „pędzone”.
Dopiero zabawa zaczęła się przy truskawkach i arbuzie.
Truskawki przekraczały normę ponad 300 procent , ale wyniki były takie przy badaniu środka truskawki z wierzchu truskawki wskazania były znośne. Arbuz – przy normie 60 , tester wskazywał od 90 do 120, także norma była przekroczona. Reasumując warzywa wpadły lepiej niż owoce.
Po mimo moczenia w kwasku i sodzie wyniki badania jakoś drastycznie się nie zmieniły, ale to zabieg na pestycydy i jaja pasożytów. Radiacja wszystkich warzyw i owoców była niska
A teraz najważniejsze… Cena… Uwaga…ok 899zł, ale jeżeli kupujesz w grupie np 20 osobowej (można zapisać się na fejsbuku) to wtedy cena spada do 610zł. Możesz też kupić wersję prostszą bez radiacji za 599zł i to jest cena promocyjna w sklepie.
Uważam jednak, iż nadal jest to bardzo drogo ,taki sprzęt powinien kosztować maksymalnie 200-300zł.
Jeżeli Ci się nie śpieszy, warto poczekać kilka miesięcy, aż cena spadnie lub pojawi się konkurencja:)
Czy warto kupić w przyzwoitej cenie? TAK.
Dlaczego?
Urządzenie zabierasz ze sobą, kupujesz na próbę kilka warzyw i owoców na rynku czy w sklepie i badasz ich jakość.
Po sprawdzeniu pierwszych kupionych w tym roku truskawek byłam podłamana i biłam się z myślami czy je zjeść. Przebadałam (stosując metodę próbkowania) dwa miejsca z truskawkami: na rynku – bardzo wysokie wartości azotanów, w Markecie – o wiele niższe, zniechęciło mnie to do kupowania truskawek, bo dlaczego mam się truć, jak mam świadomość wysokich stężeń azotanów. Kilka dni później wracając do domu, zatrzymaliśmy się przy przydrożnym kramiku z truskawkami i innymi nowalijkami, nie była chętna do kupowania truskawek, ale moi fani truskawek namówili mnie. Kupiliśmy na próbę 0,5kg w samochodzie posprawdzałam kilka w środku i okazało się, że wszystkie mieściły się w normie:) Kupiliśmy 4kg, które też sprawdziłam i wyniki były podobne. Zafundowaliśmy sobie dzień truskawkowy 🙂
Urządzenie daje także możliwość sprawdzenia produktów ekologicznych, za które zawsze płacimy nie mało. Możemy sprawdzić także owoce i warzywa kupowane u lokalnych rolników, którzy zazwyczaj zachwalają swoje produkty jako uprawiane bez chemii.
Warto mieć takie urządzenie i zabierać na zakupy, kupować małe ilości warzyw i owoców- sprawdzać, a potem albo zjeść z chlorellą;) albo dokupić większą ilość:)
Leave A Reply