Przepis trochę zmodyfikowany przeze mnie, pochodzi z bloga Jadłonomia – Bezglutenowy makowiec w czekoladzie. Taki przepis czasem się przydaje np w Święta Bożego Narodzenia. Może być też ciastem na diecie ketogenicznej
Makowiec bardzo prosty i smaczny, uwielbiam sam mak, ciasto typu klasyczny makowiec nie jest mi potrzebne:)
Co spodobało mi się w tym cieście ,to to, że dość szybko się robi i nie wymaga obróbki termicznej.
Masa makowa , która gra tu pierwsze skrzypce:
– 500 g maku,
– 300g różnych orzechów i bakalii, co kto lubi,
ja dałam pokruszone migdały i orzechy włoskie, laskowe oraz rodzynki w proporcjach „na oko”,
– 0,5 szklanki syropu daktylowego, jeżeli lubisz ciasta słodkie dodaj więcej,
– 6 kopiastych łyżek oleju kokosowego extra virgin, usztywni on nam makowiec,
– 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego lub migdałowego.
Taką masę możesz zjeść samą lub wyłożyć do miski jako „kutię” bez wypełniacza
Mak zalałam wrzącą wodą i zostawiłam go do napęcznienia na 30 minut, można też zostawić go na dłużej nawet na całą noc wtedy nie trzeba zalewać wrzątkiem a zwykłą wodą.
Jeżeli posiadasz blender o dużej mocy min 700W możesz etapowo blendować mak oczywiście z przerwami dla sprzętu. Blendujemy do momentu , aż masa zrobi się biaława a ziarenka będą dobrze naruszone. Jeżeli nie chcesz skorzystać z tej metody mak zmiel w maszynce do mielenia dwukrotnie.
Jeżeli chcesz uzyskać samą masę np do jedzenia ,mielony mak wymieszaj z pozostałymi składnikami. Do zrobienia makowca polecam wymieszać mak z syropem daktylowym lub z kilkoma daktylami namoczonymi i zmiksowanymi , olejem kokosowym i ekstraktem waniliowym , a wstrzymać się z bakaliami, jeżeli lubimy masę chrupiącą.
Ciasto makowe :
– 1 szklanka suchej kaszy,
– 2 szklanki mleka roślinnego lub wody,
– 2 łyżki syropu daktylowego , ale niekoniecznie,
– 2 szklanki masy makowej ,
– 2 łyżki masła migdałowego kupnego.
Kaszę prażę w garnku , gdy zaczyna ładnie pachnieć zalewam wodą i przepłukuję 3-4 razy, zalewam 2 szklankami mleka roślinnego u mnie – owsiane , dodaję syrop daktylowy.
Gotuję na małym ogniu , aż płyn wyparuje, a na wierzchu kaszy zrobią się dziurki, przykrywam pokrywką garnek i zostawiam kaszę na kilka minut, do ostygnięcia .
Czas gotowania kaszy to 15-20 minut.
Gdy kasza jest mocno ciepła blenduję ją ze zrobioną wcześniej masą makową bez bakalii oraz z masłem migdałowym. Na koniec dodaję orzechy i bakalie.
Jeżeli nie lubisz jak chrupią bakalie i orzechy możesz też je zblendować, ja lubię jak mi coś chrupie:)
Całość przekładam do tortownicy ( średnica 24cm) wyłożonej papierem do pieczenia, ale tak
szczerze nie jest to konieczne, ponieważ makowiec po ok 6 godzinach w lodówce tak się usztywni , że bez problemu można go przenieść z formy.
Na koniec ozdobiłam makowiec polewą z gorzkiej czekolady powyżej 70% kakao (tylko takiej używam) czyli roztopiłam tabliczkę czekolady i polałam nią ciasto oraz posypałam je tartymi migdałami.
Uwaga miód nie nadaje się ponieważ masa makowa się rozpływa, dodawaj inne słodzidła jak syrop daktylowy, klonowy czy ksylitol/erytrytol.
Leave A Reply